Pielęgnacja trawnika po zimie

Pogodę w tym roku mamy taką, że pielęgnację trawnika po zimie możemy zacząć już w lutym. Gdyby zima była normalna, trzeba by było z tym poczekać, aż śnieg stopnieje, darń rozmarznie, a gleba obeschnie.

Ponieważ jednak mamy kolejną bezśnieżną zimę, podczas której temperatura rzadko spadała poniżej zera, pierwsze prace pielęgnacyjne trawnika możemy zacząć już teraz. Zaczynamy od zgarnięcia z trawnika liści, patyków i resztek suchej trawy przy pomocy sprężystych grabi o długich zębach. Jeśli nie skosiliśmy trawy tuż przed zimą, trzeba ją teraz przyciąć do wysokości mniej więcej 3 cm. Pokos oczywiście zgrabiamy. Rzecz jest bardziej skomplikowana, jeśli na trawniku utworzył się filc, czyli warstwa rozłogów, korzeni, obumarłych źdźbeł traw i mchu, a nawet gnijących liści, która utrudnia dopływ powietrza do gleby oraz zatrzymuje wilgoć na jej powierzchni. W takiej sytuacji trzeba przeprowadzić wertykulację trawnika specjalnym urządzeniem, wyposażonym w ostre noże, które nacinają darń na głębokość kilku centymetrów. Operację należy przeprowadzić dwukrotnie z tym, że za drugim razem przejazd wertykulatorem powinien być prostopadły do pierwszego. Po zabiegu należy darń bardzo starannie wygrabić.